niedziela, 25 maja 2014

HAUL - 2 MONTHS ✿

Cześć kochani! Jejku, prawie dwa miesiące mnie tutaj nie było - muszę się poskarżyć, że to wszystko przez szkołę. Zapinam ostatnie guziki aktualnie i trochę odetchnę. W końcu! Naprawdę mam już dość. Jest przepiękna pogoda, a moi nauczyciele uwzięli się chyba na Nas i TERAZ robią multum klasówek. Przerypane jednym słowem mówiąc.. A Wy? Dajecie radę i wiążecie koniec z końcem, bez żadnych problemów?

Przejdźmy do tytułowego etapu posta. W ciągu tych dwóch miesięcy baaaardzo dużo rzeczy wpadło w moje łapki. No zresztą jakżeby inaczej, w końcu jestem zakupoholiczką.  :>
Chciałam Wam pokazać niektóre z nich, bo niestety dziś robiłam te zdjęcia a połowa jest już w praniu. Tak więc..

Na pierwszy ogień idzie bluzka, idealna na lato, jest super zwiewna i przyjemna w dotyku. Szukałam po sklepach właśnie czegoś, co będzie się idealnie nadawało na gorące dni. Coś dziewczęcego. Spojrzałam na nią, wisiała ostatnia, gdzieś zagubiona. Akurat mój rozmiar, a cena.. 39.90 :)




 Drugą rzeczą jest maxi spódnica w azteckie (?) wzory.Potrzebowałam czegoś również zwiewnego na dół.aby móc w tym iść do szkoły, nie odkrywając przy tym za dużo ciała. W New Yorkerze znalazłam kilka ładnych, długich spódnic, postawiłam na wzory, które wyszczuplają. :)



Trzecią rzeczą, są spodnie na gumce. Znalazłam je w H&M za 59.90zł. Są mega wygodne,aczkolwiek ciężko w nich wytrzymać przy takiej pogodzie.. 

Czwartą rzeczą jest żakiet, kupiony na outlecie z Zary. Bardzo podoba mi się jego zielony, militarny wygląd. Uroku dodają mu ćwieki i guziki, które mnie zauroczyły!




5 - pod tym numerem kryją się beżowe koturny. Kupiłam je na allegro za 20zł, Cena zgodna z jakością, ponieważ nie są jakoś solidnie wykonane, aczkolwiek są wygodne i nie mogę narzekać. Bardzo mi się podobają.


6 - tutaj kolejne buty. Cena śmieszna, na przecenie za 9 zł. Myślę,że ładnie będą wypełniały letnie stylizacje,bo są kolorowe. Ogólnie to kupiłam je z myślą o sesjach zdjęciowych i raczej w ten sposób będą wykorzystywane.


Koniec ciuchów, teraz dodatki. 

Niedawno byłam na targu i mój wzrok przyciągnęła fiolka w kształcie perfum Coco Chanel. Okazały się ich totalną podróbą, sama nazwa wskazuje COOC CHAMELE :D Kupiłam je z dwóch powodów, pachną naprawdę ślicznie, a do tego kosztowały 18 zł.
Do tego lakier za 2 zł. :)

Jestem po prostu uzależniona od biżuterii. Mogłabym mieć jej całą szafę,a i tak mi mało. Ostatnio kupiłam sobie dwa zestawy bransoletek z Centro. Były po przecenie, 9,99. Podobały mi się ich kolory. Mega dopełniają zwykły strój.




I do tego wszystkiego naszyjnik, który jest aktualnie MOIM ULUBIONYM !
Sinsay 19,99.

A na koniec okulary z biedronki, za 10zł bez grosika. 
Jako iż ze mnie straszna optymistka z wiecznym uśmiechem na twarzy, prezentuję Wam moje cudeńka. Patrzę na świat przez różowe okulary! :) A raczej szkiełka :P



To tyle. Przypadło Wam coś do gustu? :)

3 komentarze:

  1. Spódnica genialna! Tak samo jak żakiet, naszyjnik i buty! <3 :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Usunąłem bo za dużo błędów było, a teksty typu " Nie chciauem" nie są zbyt ładne.

    Powiem tak - blogów modowych z reguły nie lubię, ale widzę potencjał. Gdyby tylko nie ta różowiutki styl który może odrażać - są możliwości.

    Przy okazji cieszę się, że są też inni blogerzy z mojego miasta.

    Taka porada, może błaha ale zawsze. Poza tym całkiem spoko :)

    OdpowiedzUsuń